Fala zwolnień w Don't Nod Montreal: Twórcy Bloom & Rage oraz Jusant pod zagrożeniem

Autor: Vladislav Nuzhnov | wczoraj, 09:18
Fala zwolnień w Don't Nod Montreal: Twórcy Bloom & Rage oraz Jusant pod zagrożeniem Zrzut ekranu z Lost Records: Bloom & Rage. Źródło: Don't Nod

Przemysł gier wideo nadal przeżywa trudne czasy, a tym razem nieprzyjemne wieści napłynęły ze studia Don't Nod Montreal. Doniesienia mówią, że firma, znana z narracyjnych gier, zwolniła nieokreśloną liczbę deweloperów ze swojego biura w Montrealu. Oficjalnego ogłoszenia o zwolnieniach na razie nie ma, ale informacja rozeszła się dzięki postom poszkodowanych pracowników w LinkedIn.

Co wiadomo

"Dziś zostałam objęta falą zwolnień w Don't Nod Montreal", napisała wiodąca artystka filmowa Mary Pouliot. "Mimo że spodziewałam się tej przerażającej fali, która stała się normą w branży, to było dla mnie prawdziwym szokiem. Nie spodziewałam się tego dzisiaj rano, budząc się i idąc do studia. Ale oto jest. Już nie ma wiodącego artysty filmowego w DNM".

Artysta techniczny Laurent Dufresne w osobnym poście zauważył: "Wszechobecne fale zwolnień w naszym przemyśle w końcu dotarły do nas po wydaniu Bloom and Rage. Niestety, mimo że zrobiliśmy to, co wydawało się cudem w tych okolicznościach, to najwyraźniej było to niewystarczające, by utrzymać nasz stosunkowo mały zespół w całości, i znaczna jego część została dzisiaj utracona".

Wśród zwolnionych znaleźli się również wiodąca QA i starsza testerka Sandra Cormier oraz starszy projektant gier i poziomów Mathieu Tremblay. Cormier napisała: "Przez te 3 lata wiele się nauczyłam jako kierownik QA, a także jako część wspaniałego zespołu QA. Nigdy nie przestanę mówić, jak bardzo jestem dumna z moich kolegów". Tremblay powtórzył to, twierdząc, że "jest niesamowicie dumny z tego, co osiągnął zespół Don't Nod Montreal z Lost Records: Bloom and Rage", i że "wydanie gry na tak wysokim poziomie jakości było niczym innym jak cudem w tych okolicznościach".

Informacje o zwolnieniach pojawiły się mniej niż rok po tym, jak Don't Nod ogłosiło "czasowe zawieszenie" prac nad dwoma grami w produkcji. Miało to miejsce, ponieważ ich ówczesne, niedawno wydane gry Jusant oraz Banishers: Ghosts of New Eden "zawiodły znacznie poniżej oczekiwań", pomimo "doskonałego przyjęcia krytyków".?

Chociaż samo Don't Nod nie skomentowało zwolnień, francuski związek zawodowy pracowników gier Syndicat des Travailleurs du Jeu Vidéo (STJV) ogłosił, że dziewięciu pracowników Don't Nod Montreal zostało zwolnionych, a siedmiu innych otrzymało "tymczasowe zawieszenie" w celu "redukcji kosztów w całej grupie". Związek wcześniej krytykował "katastrofalne decyzje" kierownictwa Don't Nod, a w październiku 2024 roku potępił plan zwolnienia pracowników w paryskim studiu firmy.

STJV powtórzył tę krytykę w postach opublikowanych na Bluesky i wezwał do dalszej jedności pracowników gier w północnej Ameryce. To kolejny dowód na to, że kryzys w branży gier trwa, a wpływa on nie tylko na duże firmy, ale także na mniejsze studia z unikalnymi projektami.

Źródło: STJV

OSZAR »